Mimo znacznie większych opadów deszczu w tym roku sinice na Jeziorze Pilchowickim znowu zakwitły. Niestety moje działania prowadzone do tej pory nie przyniosły rezultatu. Według wielu osób zajmujących się problemem sinic, najlepszym rozwiązaniem redukującym ich zakwity jest ruch motorowodny. Niestety na jego rozwój w Parku Krajobrazowym Doliny Bobru nie możemy liczyć. Jak widać trzeba szukać innego sposobu rozwiązania problemu. Na dzień dzisiejszy można zastosować dwa sposoby. Jeden to napowietrzanie kompresorami napędzanymi energią z paneli fotowoltaicznych, a drugi to opylenie jeziora specjalnym preparatem, który wydziela tlen atomowy przy kontakcie z wodą. Niestety Gmina Wleń nie jest właścicielem zbiornika, a walczyć z sinicami może tylko właściciel zbiornika. Dlatego zorganizuję w najbliższym czasie spotkanie poświęcone temu problemowi.